13.03.2018, Katowice Murcki
Owady. Ich mi było wczoraj potrzeba. Ale do Katowic powróciła pomroczność, więc cytrynki i pierwsze muchy zniknęły. Ale jeśli nie one, to co? Wiadomo. Góry i szerokie kadry. Późnym popołudniem pozostają te najbliższe, usypane z karbońskiego łupka.