31.01.2018 – Świny, Bolków
Kolejny ciepły, lecz pochmurny, dzień na Śląsku. Tym dalszym. Dla katowiczan. Niezobowiązujący plan obejmował zamki w Bolkowie (znanym bywalcom Castle Party) i Świnach. Sporo tu historii. Z pogranicza państwowości, o Piastach władających lepiej niemieckim niż polskim, Świnkach stających się panami de Swyn, następnie von Schweinichen i później von Schweinitz (wszystko w rodzinie, przez ponad 500 lat), o wojnach husyckich, o różokrzyżowcach i o wojnie trzydziestoletniej. Też o Wehrmachcie i o… Można by tak w nieskończoność.
Zaczęliśmy od Bolkowa, zamku i starówki. Ze względu na zimowe tempo obrotu ciał niebieskich, do Świn dotarliśmy prawie o zmroku. I choć wdepnąłem w krowi placek, z poprzedniego sezonu, pozostał niedosyt 😉