25.05.2016, Toporzysko
Oleica fioletowa – Meloe violaceus (Marsham, 1802) to chrząszcz z rodziny oleicowatych (F: Meloidae), z tej samej, z której pochodzi majka lekarska – Lytta vesicatoria (Linnaeus, 1758). Ta ostatnia znana jest z tego, że produkuje kantarydynę, związek organiczny z grupy terpenów, o właściwościach drażniących i odstraszających. Z majki lekarskiej produkowano od starożytności afrodyzjak (znany współczesnym pod nazwą hiszpańskiej muchy) i… śmiertelną truciznę. Bo kantarydynę łatwo przedawkować. Nawet homeopatyczne ilości, stosowane w medycynie ludowej jako afrodyzjak, mogą wywołać zapalenie cewki moczowej, układu pokarmowego i bolesne… wzwody.
Główny, a przynajmniej większy, bohater (bohaterka, bo to pani oleicowa) mojego zdjęcia także produkuje kantarydynę, wydzielaną jako substancja odstraszająca w oleju, z którego słynie. Na zdjęciu widoczne są także dwie maleńkie muszki, ssące soki oleicy. Jedna na granicy przedplecza i odwłoka, druga na jego końcu. To prawdopodobnie przedstawiciele Ceratopogonidae, rodziny do której należą muchówki żywiące się krwią lub hemolimfą. Ten konkretny gatunek (nieznany mi, ale obserwowany na oleicach od wielu lat), należy z pewnością do tzw. kantarydynofili, czyli organizmów pozyskujących kantarydynę, najprawdopodobniej w celach ochronnych. Kantarydyna przekazywana jest przez rodzicielkę jajom, a jej stężenie stwierdzane jest na wykrywalnym poziomie u larw, poczwarek i postaci dorosłych kolejnego pokolenia. Istnieje przypuszczenie, że kantarydyna może być swoistym afrodyzjakiem również dla tych owadów. Skąd to wiadomo? W pewnym eksperymencie (Proc. Natl. Acad. Sci. USA, 1996: 93, 6494-6498), opisującym zachowania godowe innego kantarydynofila (chrząszcza Neopyrochroa flabellata) wykazano, że 95% samców karmionych kantarydyną miało możliwość przekazania genów, podczas gdy tylko 13% samców nie karmionych nią zostało dopuszczonych do kopulacji przez samice. Dane te mogą sugerować, że kantarydyna jest dla samic tych owadów preferowanym czynnikiem selekcyjnym, pozwalającym na przeżycie jaj, larw i młodych postaci dorosłych. Zważywszy na sekwencję transferu kantarydyny (samiec>samica>jaja>kolejne stadia rozwojowe) stężenie kantarydyny przekazanej jajom przez samice zależeć może od tego, ile ona otrzyma od swego wybrańca. Stąd kantarydyna może być ważnym atrybutem samczym podczas doboru epigenicznego.
Dodaj komentarz