Pielgrzymki na Ponidzie odbywam regularnie od kilkunastu lat, nie licząc tygodnia studenckich praktyk terenowych w czerwcu 1996 . Wszystko zaczęło się od potrzeby obserwacji jelonka rogacza na polskiej ziemi (zawsze wychodziłem z założenia że, w przypadku gatunków rzadkich u nas, obserwacje z południa Europy nie mają znaczenia). Dopiero po jakimś czasie przejrzałem na oczy i zacząłem zauważać nie tylko jelonki. Przyroda Ponidzia wciągnęła mnie tak głęboko, że od kilku lat staram się ją odkrywać i dokumentować w każdej wolnej chwili. Poniżej owoc moich obserwacji, czyli wybrane zdjęcia z ostatnich piętnastu lat. Ponieważ próby sensownego posegregowania zebranego materiału spełzły na niczym, wyręczyła mnie chronologia. Ma to pewne zalety, bo pokazuje cykliczność zmian w przyrodzie i moje zainteresowania fotograficzne poza ścisłym owadzim sezonem.
Życzę Wam miłego przeglądania.