10.06.2018, Jura, Ponidzie
Było tych planów okołonidzińskich sporo. Tak dużo, że przekroczyły możliwości poznawcze jednego dnia. Tego jednak wtedy nie wiedzieliśmy. Napinka czasowa odbiła się na jakości i ilości fotografii. Jednak coś trafiliśmy, na przykład dwie ciekawe, niezbyt pospolite kozy, mianowicie zgrzytnicę (Agapanthia intermedia) i ziolarkę krwawnikową (Phytoecia pustulata) w otulinie rezerwatu Skowronno. To pierwsze moje obserwacje obu gatunków. A z innych opowieści, nierobaczanych, powyżej wsi Skotniki można podziwiać dzieło rąk ludzkich. Prawdopodobnie średniowieczne (opinia archeologa zaprzyjaźnionego z Muzeum Śląskim). Kamień graniczny? Wotywny? A może to zupełnie inna bajka? I może ktoś z Was wie, jaka?