1.09.2024, Katowice
Kilka zdjęć spacerowych z ostatniego tygodnia, między innymi kolejna modliszka, tym razem samiczka, spotkana w Katowicach. 8 km od Spodka. Ponadto, raczej stały zestaw gatunkowy tej pory roku.
GALERIA AUTORSKA
20-22.08.2024, Katowice
Pięknie patrzeć na sukcesję hałdy KWK Murcki w Kostuchnie. Regiel dolny w całości pokryty jest już lasem, średnia półka to wciąż kserotermiczna łąka, podobnie jak jej wierch. Popołudnia ostatniego tygodnia spędzałem na najbardziej zdegradowanej, podhałdzianej arenie niczego. Beton, pręty zbrojeniowe, kałuże błota, monotonia florystyczna, itp. Surowość środowiskowa jest jednak odwrotnie proporcjonalna do owadziej bioróżnorodności.
Ogólnie, nie polecam. Chcę wszystko dla siebie 🙂
3.07.2024
Zaczęło się od tego, że Céline napisała do mnie prośbę o fotografie pewnego pokątnika (Blaps lethifera), ważny gatunek dla entomologów z okolic jeziora Genewa. Wtajemniczeni wiedzą, że czas europejskich pokątników jest policzony i poza izolowanymi (prawdopodobnie, bo poziom poznania jest niewystarczający) stanowiskami naturalnymi (nory zajęczaków) ich los został przesądzony.
Bo wszystko płynie, lecz (nie)wiadomo gdzie…
Odpowiedziałem twierdząco. Przesłałem przy tym linka do http://www.niemiecfotografia.pl/. W rezultacie album zawiera dużo więcej moich fotografii. Kilka z nich poniżej. Publikacja jest wydana wzorcowo. Twarda okładka, papier kredowy, obszerny wstęp, wyczerpujący opis gatunków, wraz z mapką występowania. Co ciekawe, oprócz robaczanych portretów, Autorzy poprosili mnie także o zdjęcia katowickiego Lasu Murckowskiego. Jedno z nich (przedostatnie) ilustruje genewskie stanowiska jelonka rogacza, drugie (ostatnie) tamtejszy las naturalny. Chwalmy więc, co nasze. Pora na albumy, w tym standardzie, STĄD.
Bo wszystko płynie, lecz (nie)wiadomo gdzie…
Katowice, marzec 2023
Poniżej kilka ostatnich spacerówek z Lasu Murckowskiego. Pogodowe przeploty marcowe, niespodziewane spotkania (gąsienica trociniarki na wybiegu), przerwane powrotem zimy płazie gody i inne takie. Lubię te marce i czekam na nie zimując. Podobnie jak na kwietnie, maje i czerwce. Trudno mi się jednak wtedy/teraz zatrzymać i doświadczać. Dzisiaj jednak zdarzył się pretekst, nie przyrodniczy. Kapela Ze Wsi Warszawa w tyskiej Mediatece… Odczuwam organiczną potrzebę długofalowego resetu mentalnego.
23.05.2021, Katowice Kostuchna
Łąka ma tą przewagę nad lasem, że zwierza łatwiej wypatrzyć. Do makro dobra jest ta majowa, bo nie wybujała nazbyt i nie wplątująca się w nogi statywu. Poszedłem więc sobie dzisiaj na tą moją. Tą, która dominuje nad Katowicami. Skład gatunkowy nie zadziwił, ale też nie było załamki w tym bezrobaczanym, surowym klimatycznie i zmiennym pogodowo sezonie. Kilka próbek poniżej. Wyjątek stanowi zdjęcie parki poskrzypek liliowych. Te są z naszego ogródka, z Kasinych leliji. U nas mają się dobrze, bo promujemy żywe. Na ostatniej fotce to, co pozostało z KWK Murcki, czyli krajobraz kulturowy mojej łączki.