15.05.2021
Na kobielatki zawsze można liczyć w sezonie bezrobaczanym. To dotychczas jedyny przedstawiciel rodziny kobielatkowatych (Anthribidae), którego miałem okazję spotkać w lesie.
GALERIA AUTORSKA
20.02.2021, Las Murckowski, Katowice
Sporo jest wody w lesie. To miła odmiana po kilku suchych sezonach. Przyroda odżyje. To już przepowiedziane.
Tymczasem w Murckach przedwiośnie pełną parą. Jak zwykle zaczynają skoczogonki (Collembola), kiedyś traktowane jako rząd w obrębie gromady owadów (Insecta), obecnie z rangą gromady w obrębie podtypu sześcionogów (Hexapoda). W jednej kałuży mogą być ich miliony. Pokrywają też dość zwarcie znikający śnieg. Oby tak dalej.
10.12.2020, Katowice Kostuchna, Murcki
Greckie Apoptosis to dosłownie opadanie liści. Słowo to znają doskonale biolodzy i medycy, bo w ubiegłym wieku nadano mu nowe znaczenie. Apoptozą nazwany został proces programowanej śmierci komórkowej. Wbrew pozorom, w bezlistnym późnojesiennym lesie, podobnie jak w apoptotycznej komórce, wyraża się życie. Jest go wystarczająco dużo do tego by przekazać geny, czyli przeżyć (na poziomie populacji) do następnego sezonu.
Poza sporadycznie spotykanymi żukami leśnymi, skorkami czy pająkami, tą porę roku upodobały sobie pewne gatunki motyli z rodziny miernikowców (F: Geometridae), których pojaw wciąż trwa. Najczęstszym z nich jest pędzik przedzimek (Operophtera brumata). Pamiętam sytuację sprzed lat, kiedy motyle te tańczyły wokół pobliskiej lampy, pomiędzy płatkami śniegu, wielkimi i wolno opadającymi. Sprawiało to oniryczne wrażenie wyrywania się części płatków spod kontroli praw fizyki…
Pędzik nie jest jedynym miernikowcem listopada/ grudnia, czego dowodzą zdjęcia poniżej. Wszystkie te gatunki łączy nielotność samic, posiadających zredukowane do minimum skrzydła. Panie siedzą więc u podnóża drzew żywicielskich gąsienic (te pojawią się w przyszłym sezonie) i pachną, podczas gdy lotni panowie przybywają do tego zapachu. Dymorfizmem i podobną strategią płciową charakteryzują się również przedstawiciele rodziny Chimabachidae (ostatnie trzy zdjęcia), którzy również występują w okresie bezliścia, przy czym dla odmiany, wczesnowiosennego.
30.06.2020, Las Murckowski, Katowice
Rozglądałem się za nią w Murckach od jakiegoś czasu, czyli od 2014 roku. Wtedy ukazała się praca Lecha Karpińskiego i Wojtka Szczepańskiego o chrząszczach saproksylicznych Lasu Murckowskiego, w której Autorzy opublikowali obserwację larw tego gatunku w obrębie rezerwatu. Moja pochodzi spoza, z nasłonecznionego habitatu sąsiadującego bezpośrednio z siedliskami naturowego zagłębka bruzdkowanego (Rhysodes sulcatus), chronionych jelonkowatych (Ceruchus chrysomelinus, Aesalus scarabaeoides) i rzadkiego w skali kraju, niechronionego zacnika (Gnorimus variabilis). Wcześniej trafiałem tu na charakterystyczne, owalne, otwory wylotowe dorosłych chrząszczy, raz też na larwę. Znaleźć chrząszcza w habitacie utrudnia jednak sztuka. Sztuka maskowania. Dzisiaj miałem szczęście. Zauważyłem ruch, niemałego przecież zwierza.
13.06.2016, Katowice Kostuchna
Sesję rozpocząłem od zdjęcia drugiego. Aby tradycji stało się zadość… pierwsi niech będą ostatnimi. Chwilę później opuściłem odrobinę niżej gałąź, w którą samiczka bucza lokowała swe geny. Na wysokość tego białego, co korą brzozy było. Jedynka ma ją w tle. Dzisiaj tyle o technikach.
A co do bucza (Xiphydria camelus), Linneusz pomylił go onegdaj z gąsienicznikiem (F: Ichneumonidae). I wcale mu się nie dziwię.
24.05-12.06. 2020, Las Murckowski, Kostuchna, Katowice
Z braku czasu nie oddalam się od domu. Las najbliższy pozostaje w centrum uwagi. Bardzo to dobrze robi dla poznania fauny Katowic, o czym świadczą obserwacje jelonków sprzed paru dni. Dębosz (Aesalus scarabaeoides) to naprawdę rzadkość, nie tylko w skali naszego kraju.
Kilka dni wcześniej natrafiłem w lasach murckowskich na kolejne stanowisko naturowego i objętego ochroną habitatową zagłębka bruzdkowanego (Rhysodes sulcatus). Bardzo liczne, bo pod jednym kawałkiem kory skupionych było kilkanaście osobników. Zagłębka spotkałem też ostatnio u siebie, w Kostuchnie. W miejscu, w którym widywałem go wcześniej. Miejscu zjawiskowym, z bukami kilkusetletnimi, starszymi niż te w rezerwacie Las Murckowski, co pokazuje zdjęcie przedostatnie. Problem większości stanowisk zagłebka w Murckach i Kostuchnie polega jednak na tym, że znajdują się poza rezerwatem i nie są objęte żadną formą ochrony. Dzieje się więc tak, jak na fotografii ostatniej. Stanowisko znika, a martwe drewno, nawet to ze świeżych wiatrołomów czy wywrotów, jest cięte na kawałki i wywożone z lasu. Tego ostatniego nigdy wcześniej tu nie praktykowano, odkąd sięgam pamięcią!
Kapturnik ze zdjęcia pierwszego też jest związany z martwym drewnem, choć nie pochodzi z Katowic. Żeby tradycji stało się zadość… ostatni niech będą pierwszymi.
No bo czerwony i wzrok przyciągnie, tak sobie pomyślałem.
10.06.2020, Las Murckowski
Jeden dzień, kilka metrów kwadratowych lasu powszedniego i cztery gatunki jelonków (F: Lucanidae). W Polsce zdarzyło mi się to tylko w Katowicach. Dokładnie dzisiaj, a precyzyjniej wczoraj. Z jednym z zaklińców, którego pojaw już minął, w Lasach Murckowskich występuje pięć gatunków jelonków, na siedem stwierdzonych w Polsce. Do relatywnie niedawna występował tu także jelonek rogacz, ale wszystko płynie…
Za wskazówki w poszukiwaniu wynurta dziękuję Marcinowi Morawcowi, który poznał jego tutejsze obyczaje. Ciekawostką faunistyczną wydaje się być objęty częściową ochroną dębosz (Aesalus scarabaeoides), prawdopodobnie niewykazywany wcześniej z tego terenu. To naprawdę maleństwo, dlatego wydolność mojego zestawu do fotografii była niewystarczająca. Z tego powodu… pierwsi niech będą ostatnimi.
Warto dodać, że wszystkie te wspaniałości występują poza rezerwatem.