11-14.04.2019, Katowice Kostuchna
W zeszły łikend poszukiwaliśmy z pierworodnym minerałów i skamielin pod Krakowem. Dźwigałem młotki, dłuta i inksze inkszości wraz z worami kamieni. Aparat, nielekki statyw i obiektywy też. Jednak na fotografię nie było sposobności, bo brud i syf nam towarzyszył.
Miniony tydzień również nie rokował, głównie ze względu na pogodę. Dwa spacery godzinne. Tyle wyszło. Niezależnie od pogody i mojej dostępności, w kwaśnej buczynie katowickiej się dzieje. Kwitną te nieliczne, które tolerują tak niegościnne środowisko. A dzisiaj, ciekawostka fenologiczna. Sinodendron cylindricum, czerwcowy jelonek, robiący za rohatyńca, wygrzewał się w kwietniowym słoneczku. Moja wersja wydarzeń zakłada, że one (może tylko samce?) czasami tak robią, wyłażąc spod kory. Na chwilę, dwie. Kilka sezonów temu przyłapałem na tym ciołka (Dorcus parallelipipedus), na przełomie sierpnia i września. Ten drugi, jak to jelon, ma w zwyczaju pokazywać się w terenie w maju, czerwcu. Niezbadane są wyroki…