12.11.2017, Toporzysko
Spacerowo i niedzielnie, w górskim terenie rolniczym. Górskim i rolniczym? Niezbyt prawdopodobne w Polsce, gdzie rola się nie opłaca. Tym bardziej w górach. A jednak…
Pogoda wymarzona, bo dynamiczna. Czyli fotograficzna. I ten krystaliczny luft w gratisie. I równie dobrze zrobiło mi nazwanie tych wszystkich wzniesień, pagórków i szczytów, tej moje małej Toskanii czy choćby Moraw, które mijam, fotografuję i czczę na swój sposób od niemal dwudziestu lat. I czemu dopiero teraz?
Dodaj komentarz